⭐ Jak wygląda bezpieczeństwo firm w sieci?⭐ Jakie są główne zagrożenia?⭐Kto najczęściej staje się ofiarą ataków hakerów i dlaczego?⭐ Czym jest backup i dlaczego warto wdrożyć system do backupu?⭐ Czym – Listen to Jak zabezpieczyć firmę przed cyberatakiem? by BIZNES OKIEM PRAKTYKA instantly on your tablet, phone or browser - no downloads needed.
O atakach cyberprzestępców słyszy się niemal codziennie. W czasie pandemii wzrosła ich aktywność, a ludzie, chociażby poprzez pracę zdalną są na nie narażeni jeszcze bardziej. Najważniejsza w tym wszystkim jest świadomość niebezpieczeństw i zachowanie niektórych ostrożności. Jak zatem chronić się przed cyber atakiem? Podajemy kilka wskazówek, które warto wprowadzić w życie. 1. Dokładne weryfikowanie informacji i kontaktów. Sprawdzanie informacji, które otrzymuje, czy też potwierdzenie tożsamości osoby, z którą nawiązujemy kontakt w sieci pozwoli ograniczyć hakerom zdobycie dostępu do zawartości naszych urządzeń. Chodzi tu zarówno o smartfony, jak i komputery stacjonarne, notebooki czy tablety. Co za tym idzie? Wówczas cyberprzestępcy nie dostaną się za ich pośrednictwem do naszych kont bankowych, portali społecznościowych, skrzynek elektronicznych i dokumentów, czy też prywatnych zdjęć. 2. Zachowanie ostrożności jeśli chodzi o maile, sms-y i telefony. Pamiętajmy, że żaden bank, kantor internetowy ani inna placówka nie poprosi nas o podanie chociażby naszego hasła do konta. Weryfikacja dokonywana jest w oparciu o dane jakie podaliśmy przy zakładaniu rachunku bankowego czy poprzez otrzymany na podany przy tworzeniu portfela walutowego w kantorze online numeru telefonu. Bardzo popularną metodą jest oszustwo na blika. Przestępcy podszywają się pod naszego znajomego i piszą do nas na komunikatorach społecznościowych w sprawie niewielkiej pożyczki. Nic nie podejrzewając podajemy im kod w wiadomości oraz potwierdzenie płatności. W ten sposób dajemy cyberprzestępcy dostęp do naszego konta bankowego. Bardzo często smsem lu
Zakażenie rejonu środkami biologicznymi może mieć miejsce w wyniku ataku terrorystycznego z użyciem broni biologicznej takiej jak wirusy, bakterie oraz ich toksyny. Sygnały alarmowe w przypadku zagrożenia zakażeniem oraz zakażenia, a także odwołania alarmu – patrz 5.4. Sygnały alarmowe. 1. Stan zagrożenia – uprzedzenie o zagrożeniu zakażeniami Zasady postępowania
Ponieważ przedstawione poniżej badania jasno wskazują, iż z roku na rok wzrasta ilość cyberataków, ale i świadomość firm i instytucji o konieczności zainwestowania w jeszcze lepsze zabezpieczenia przed ransomware i innymi zagrożeniami, postanowiliśmy zorganizować spotkanie dla przedstawicieli przedsiębiorstw i instytucji publicznych, odpowiadających w nich za obszar IT. Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w seminarium lub webinarium, które odbędą się 2 czerwca. Szczegóły oraz rejestracja: Badanie rzeczywistych doświadczeń z ransomware wśród specjalistów IT z 2022 roku Niezależna Agencja Badawcza Vanson Bourne, w okresie styczeń i luty 2022, przeprowadziła ankietę wśród 5600 specjalistów IT w organizacjach średniej wielkości (100-5000 pracowników) w 31 krajach. Respondenci zostali poproszeni o odpowiedź na podstawie ich doświadczenia z poprzedniego roku. W zeszłym roku 66% organizacji zostało dotkniętych atakiem przez oprogramowanie ransomware. To 78% wzrost w ciągu roku, co pokazuje, że ataki ransomware stają się coraz częstsze i nadal są siłą destrukcyjną w branży cyberbezpieczeństwa , wpływając na różne obszary gospodarki, od instytucji finansowych po szkolnictwo wyższe. Prawdopodobnie odzwierciedla to również rosnący sukces modelu Ransomware-as-aService, który znacznie zwiększa zasięg oprogramowania ransomware. Ransomware jako usługa (RaaS) stanowi poważne zagrożenie dla wszystkich danych i systemów cyberbezpieczeństwa. Podobnie jak w przypadku oprogramowania jako usługi, RaaS zapewnia łatwy dostęp do oprogramowania ransomware w oparciu o subskrypcję osobom z niewielką lub żadną wiedzą programistyczną. Wraz z rosnącą popularnością RaaS, firmy i organizacje wszelkich form i rozmiarów powinny być dobrze zorientowane w zmniejszaniu prawdopodobieństwa, że zostaną ofiarami ataku RaaS. Hakerzy również skuteczniej szyfrują dane w swoich atakach. W 2021 r. atakującym udało się zaszyfrować dane w 65% atakach. Sytuacja wrażliwych branż podczas pandemii Covid-19 Z powodu pandemii cyberprzestępcy wykorzystują branże, które najbardziej ucierpiały, takie jak branża opieki zdrowotnej, gminy i placówki edukacyjne. Hakerzy ci postrzegają również pandemię jako okazję do wykorzystania pracowników, którzy obecnie pracują zdalnie na swoich urządzeniach osobistych. Ile „kosztuje” niewystarczające zabezpieczenie infrastruktury IT i przechowywanych danych? 965 respondentów, których organizacja zapłaciła okup, podzieliła się dokładną kwotą, ujawniając, że średnie płatności okupu znacznie wzrosły w ciągu ostatniego roku. W ciągu ostatniego roku nastąpił prawie trzykrotny wzrost wysokości zapłaconych okupów. Średnia kwota zapłaconego okupu wyniosła 812 360 USD. Ponieważ oprogramowanie ransomware stało się coraz bardziej rozpowszechnione, firmy coraz lepiej radzą sobie z następstwami ataku. Prawie wszystkie organizacje które zostały zaatakowane przez oprogramowanie ransomware w zeszłym roku (99%) odzyskało zaszyfrowane dane. W zeszłym roku było to 96%. Kopie zapasowe to metoda nr 1 wykorzystywana do przywracania danych, z której korzysta 73% organizacji, których dane zostały zaszyfrowane. Jednocześnie 46% zadeklarowało, że zapłaciło okup, aby przywrócić dane. Wyzwanie związane z oprogramowaniem ransomware, przed którym stoją organizacje, wciąż rośnie. Liczba organizacji bezpośrednio dotkniętych przez oprogramowanie ransomware prawie podwoiła się w ciągu dwunastu miesięcy: od nieco ponad jednej trzeciej w 2020 r. do dwóch trzecich w 2021 r. Czy w zeszłym roku Twoja organizacja została zaatakowana przez ransomware? W Polsce 77% odpowiedzi było twierdzących. Mimo rosnących zagrożeń 83% firm uważa, że posiada wystarczające zabezpieczenia przed cyberatakami. Raport FortiGuard Labs Global Threat Landscape z 2021 roku Podobne wnioski można wyciągnąć z badań przeprowadzonych w zeszłym roku przez Fortinet. Zdecydowana większość przedsiębiorstw i instytucji uważa, że ma wystarczające zabezpieczenia przed cyberatakami, tymczasem z roku na rok ataków jest coraz więcej i są w coraz bardziej wyrafinowanej formie. Firma Fortinet ® (NASDAQ: FTNT), światowy lider w dziedzinie szeroko zakrojonych, zintegrowanych i zautomatyzowanych rozwiązań w zakresie cyberbezpieczeństwa, przedstawił dziś globalny raport o stanie oprogramowania ransomware 2021 . Ankieta pokazuje, że większość organizacji jest bardziej zaniepokojona oprogramowaniem ransomware niż innymi cyberzagrożeniami. Jednak chociaż większość ankietowanych organizacji wskazała, że jest przygotowana na atak ransomware, w tym szkolenia cybernetyczne dla pracowników, plany oceny ryzyka i ubezpieczenie cyberbezpieczeństwa, istniała wyraźna luka w tym, co wielu respondentów uważało za niezbędne rozwiązania technologiczne do ochrony i technologii, mogą najlepiej chronić się przed najczęściej zgłaszanymi metodami uzyskiwania dostępu do ich sieci. Organizacje bardziej zaniepokojone utratą danych Największą obawą organizacji w związku z atakiem ransomware było ryzyko utraty danych, a tuż za nimi utrata produktywności i przerwanie operacji. Ponadto 84% organizacji zgłosiło posiadanie planu reagowania na incydenty, a ubezpieczenie cyberbezpieczeństwa było częścią 57% tych planów. Jeśli chodzi o zapłacenie okupu w przypadku ataku, procedura dla 49% polegała na zapłaceniu okupu wprost, a dla kolejnych 25% zależy to od wysokości okupu. Spośród jednej czwartej, która zapłaciła okup, większość, ale nie wszyscy, odzyskali swoje dane. Jakie rozwiązania Fortinet mogą skutecznie zabezpieczyć Twoje dane przed cyberatakiem? Zapobiegaj wyłudzaniu informacji za pomocą FortiMail FortiMail oferuje potężne możliwości ochrony przed spamem i złośliwym oprogramowaniem, uzupełnione zaawansowanymi technikami, takimi jak ochrona przed epidemiami, rozbrajanie i rekonstrukcja treści, analiza w środowisku piaskownicy i wykrywanie podszywania się. Powstrzymaj użytkowników przed przechodzeniem do złośliwych adresów URL dzięki filtrowaniu sieci FortiGuard Usługa filtrowania sieci FortiGuard zwiększa podstawowe możliwości filtrowania sieci w sieciach FortiGate NGFW, sortując miliardy stron internetowych na różne kategorie, na które użytkownicy mogą zezwalać lub blokować. Wykrywaj i reaguj na złośliwe oprogramowanie, zanim będzie mogło zostać uruchomione za pomocą FortiEDR Rozwiązania FortiEDR do ochrony punktów końcowych w czasie rzeczywistym proaktywnie zmniejszają powierzchnię ataku i chronią urządzenia końcowe za pomocą uczenia maszynowego chroniącego przed złośliwym oprogramowaniem i technologii wykrywania opartej na zachowaniu. Konfigurowalne podręczniki automatyzują reakcje i procedury naprawcze. Identyfikuj nieznane zagrożenia i zapobiegaj zaawansowanym atakom dzięki FortiSandbox FortiSandbox wykorzystuje dwa modele uczenia maszynowego, które usprawniają statyczną i dynamiczną analizę zagrożeń i łatwo integrują się zarówno z produktami Fortinet, jak i firm innych niż Fortinet, aby zapewnić analizę zagrożeń w czasie rzeczywistym i przyspieszyć reagowanie na zagrożenia. Zapobiegaj kradzieży poświadczeń dzięki uwierzytelnianiu dwuskładnikowemu za pomocą FortiToken W przypadku uwierzytelniania dwuskładnikowego hasło jest używane wraz z tokenem zabezpieczającym i serwerem uwierzytelniającym, aby zapewnić znacznie lepsze bezpieczeństwo. Upoważnieni pracownicy mogą bezpiecznie uzyskiwać dostęp do zasobów firmy za pomocą różnych urządzeń — od laptopów po telefony komórkowe. Zatrzymaj niechciany ruch i wirusy w sieci dzięki segmentacji opartej na FortiGate Segmentacja Fortinet na podstawie intencji zapewnia kompleksową ochronę w całej sieci. Inteligentnie dzieli zasoby sieciowe i infrastrukturalne, zarówno lokalnie, jak i w wielu chmurach. Możliwości analityczne i automatyczne zapewniają szybkie wykrywanie i neutralizację zagrożeń. O każdym z powyższych produktów będą mogli się Państwo dowiedzieć podczas naszego webinarium oraz spotkania w Poznaniu- BEZPIECZEŃSTWO IT – VEEAM I FORTINET, które odbędzie się 2 czerwca.
Do zabezpieczenia komunikacji wykorzystuje się rozwiązania oparte o kryptografię asymetryczną. To dlatego, że tradycyjne szyfrowanie nie sprawdza się w przypadku komunikacji internetowej. Aby zabezpieczyć swoją wymianę wiadomości, dwie strony muszą na samym początku ustalić wspólny szyfr (klucz).
Cyberatak to kwestia czasu. "Ogromne pieniądze kradzione są w niezwykle trudny do wyśledzenia sposób" 29 stycznia 2022, 9:12. 7 min czytania Ponad 60 proc. polskich firm doświadczyła w 2020 roku cyberataku. Eksperci podkreślają, że cyberprzestępcy stają się coraz lepiej zorganizowani, zaawansowani technicznie, a przez to coraz bardziej skuteczni. – Globalne roczne straty z tytułu cyberprzestępczości zaczynają być mierzone w punktach procentowych światowego PKB – podkreśla w rozmowie z Business Insider Polska Michał Kurek, szef zespołu cyberbezpieczeństwa w KPMG. I dodaje, że według danych Interpolu wpływy z tytułu cyberataków dawno prześcignęły przychody z handlu narkotykami. Zawsze będziemy mieli za mało zasobów (ludzi i pieniędzy) na walkę z cyberprzestępczością –podkreśla w rozmowie z Business Insider Polska Michał Kurek, szef zespołu cyberbezpieczeństwa w KPMG. | Foto: KPMG Nie da się w 100 proc. zabezpieczyć przed cyberatakiem. Najlepiej przyjąć, że cyberatak już nastąpił – tłumaczy Michał Kurek, szef zespołu cyberbezpieczeństwa w KPMG Bardzo często przyczyną udanego cyberataku są rażące błędy ofiary. Dlatego kluczowa jest właściwa edukacja społeczna w obszarze cyberbezpieczństwa Aby skutecznie zarządzać cyberbezpieczeństwem konieczna jest obecnie reorganizacja, czy wręcz zmiana kulturowa firm Coraz więcej firm zaczyna być świadomym, że właściwym pytaniem dot. możliwości wystąpienia cyberataku nie jest czy, ale kiedy – przyznaje Kurek Nell Przybylska, Fundacja Digital Poland: Czego nauczyła nas pandemia w kontekście podejścia do zagadnienia cyberbezpieczeństwa? Michał Kurek, Partner w Dziale Doradztwa Biznesowego, Szef Zespołu Cyberbezpieczeństwa w KPMG w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej: Jak wynika z ostatniej edycji badania KPMG pt. "Barometr cyberbezpieczeństwa", przeprowadzonego na początku 2021 roku i skoncentrowanego na analizie wpływu pandemii korononawirusa na zarządzanie cyberbezpieczeństwem, większość polskich firm jest zdania, że pandemia spowodowała zwiększenie ryzyka cyberataków. Z jednej strony związane z nią niepokoje społeczne zostały bezwzględnie wykorzystane przez cyberprzestępców – motyw pandemii był w ostatnim roku najczęściej wykorzystywany w celu podniesienia skuteczności ataków socjotechnicznych. Natomiast jeszcze ważniejsze z perspektywy cyberbezpieczeństwa było wymuszenie na przedsiębiorstwach wdrożenia pracy zdalnej. Jeśli pracownicy nie zostali odpowiednio przygotowani do tak istotnej zmiany sposobu dostępu do systemów informatycznych, naraziło to organizacje na szereg nowych zagrożeń, których wiele z firm boleśnie doświadczyła. Wybuch pandemii to wreszcie test operacyjny dla procesów zarządzania ciągłością działania. Mniej więcej co druga polska firma uświadomiła sobie, że nie posiada skutecznych procedur zarządzania kryzysowego. Na koniec warto też pamiętać o długofalowym, pośrednim wpływie pandemii na cyberbezpieczeństwo. Przyspieszając cyfryzację, a takiego zdania jest 55 proc. polskich przedsiębiorstw, pandemia spowodowała, że jeszcze bardziej uzależnieni jesteśmy od otaczającej nas technologii. A przez to również narażeni na związane z jej zastosowaniem zagrożenia. Skąd tak dynamiczny wzrost liczby cyberprzestępstw? Jesteśmy coraz mniej ostrożni czy przestępcy są coraz sprawniejsi? Wzrost skali i złożoności cyberataków jest przede wszystkim związany z faktem, że jest to dla przestępców niezwykle intratny i niestety całkiem bezpieczny proceder. Według danych Interpolu wpływy z tytułu cyberataków dawno prześcignęły przychody z handlu narkotykami. Wskaźnik zwrotu z inwestycji (ROI) dla bardzo ostatnio popularnych ataków typu ransomware (polegających na paraliżu firm poprzez szyfrowanie danych, a następnie żądanie okupu) przekracza 1000 proc! Jeśli tego rodzaju atak zostanie starannie zaplanowany, dbając o to, by ruch sieciowy przeszedł przez serwery zlokalizowane w krajach, których organy ścigania nie współpracują, można praktycznie być pewnym, że nie zostanie się namierzonym i zatrzymanym. Obrazowo tzw. cyberataki "na prezesa", polegające na wyłudzeniach z firm wielomilionowych przelewów poprzez podszywanie się pod najwyższe kierownictwo są pod względem ryzyka dokładnym odwróceniem głośnych wyłudzeń "na wnuczka". Ogromne pieniądze kradzione są w niezwykle trudny do wyśledzenia sposób. Cyberprzestępcy stają się więc coraz lepiej zorganizowani, zaawansowani technicznie, a przez to coraz bardziej skuteczni. Globalne roczne straty z tytułu cyberprzestępczości zaczynają być mierzone w punktach procentowych światowego PKB. Ile w tym wszystkim jest naszej winy, a ile to wynik słabości programów i aplikacji, z których korzystamy? Oczywiście wciąż bardzo często przyczyną udanego cyberataku są rażące błędy ofiary, wynikające z braku podstawowej higieny w zakresie bezpiecznego korzystania z usług cyfrowych. Dlatego zadbanie o właściwą edukację społeczną w tym obszarze staje się dziś kluczowym zagadnieniem. Ale trzeba też być świadomym, że człowiek jest niestety z natury podatny na manipulację i praktycznie każdy z nas, choćby nie wiem, jak był wyedukowany w zakresie cyberzagrożeń oraz wyposażony w najnowocześniejsze zabezpieczenia, jest i będzie podatny na odpowiednio przygotowany cyberatak. Problem skali i złożoności cyberataków jest dodatkowo pogłębiany przez fakt coraz bardziej powszechnego uzależniania przedsiębiorstw i osób prywatnych od technologii. Systemy informatyczne są dziś niezwykle złożone – zbudowane z setek tysięcy, a często nawet milionów linii kodu. Programiści bardzo często nie mają podstawowej wiedzy na temat bezpieczeństwa. Systemy tworzone są pod presją czasu, a w wielu przypadkach bez zdefiniowania jakichkolwiek wymagań związanych z bezpieczeństwem. Nie dziwi więc, że otaczająca nas technologia jest wprost naszpikowana tzw. podatnościami, czyli błędami programistycznymi, które wykryte przez hakerów mogą prowadzić do przejęcia nad nią kontroli. Realizowane przez KPMG testy penetracyjne potwierdzają, że większość nowych aplikacji posiada bardzo istotne podatności. Bezpieczeństwo danych jest kluczowe dla gospodarki cyfrowej, a dziś e-usługi wciąż kojarzą się z pewnym ryzykiem. Czy chmura publiczna zwiększa, czy zmniejsza poziom cyberbezpieczeństwa? Jednym z bardziej zaskakujących wniosków z Barometru Cyberbezpieczeństwa KPMG jest poczucie polskich firm, że przetwarzanie danych we własnej serwerowni jest bezpieczniejsze, niż wykorzystanie do tego celu profesjonalnej chmury obliczeniowej. Jedynie 11 proc. respondentów postrzega chmurę jako możliwość zwiększenia bezpieczeństwa. Rzeczywistość jest natomiast taka, że poziom bezpieczeństwa zapewniany w centrach przetwarzania danych profesjonalnych dostawców chmury publicznej jest całkowicie poza zasięgiem przeciętnego polskiego przedsiębiorstwa. Dobrze ilustruje to przykład poczty elektronicznej. W trakcie testów penetracyjnych niewiele wysiłku potrzeba, aby przygotować złośliwe oprogramowanie i skutecznie dostarczyć je do użytkowników organizacji utrzymującej pocztę elektroniczną we własnym zakresie, omijając wszelkie zabezpieczenia. Poprzeczka jest natomiast znacząco podniesiona, jeśli firma korzysta z poczty elektronicznej dostarczonej przez profesjonalnego dostawcę usług chmurowych. Zaimplementowane są wówczas wiodące zabezpieczenia, zasilane i aktualizowane na bieżąco wiedzą dotyczącą obecnych cyberzagrożeń. Przygotowanie ataku, który nie zostanie zablokowany, nie jest już trywialne. Pomijając inne ważne aspekty, jak bezpieczeństwo fizyczne i środowiskowe, monitorowanie zagrożeń, dostęp do ogromnej bazy wiedzy na temat bieżących cyberzagrożeń, cykliczne niezależne audyty bezpieczeństwa, przykład ten dowodzi, że chmura jest bezpieczniejsza niż przetwarzanie danych we własnym zakresie. Czytaj także w BUSINESS INSIDER Dlaczego wiedza i świadomość w zakresie cyberzagrożeń nie nadąża za tempem zmian w technologii? Podoba mi się postawiona w pytaniu teza, z którą się w pełni zgadzam. Firmy wdrażają nowe technologie bez właściwej świadomości związanych z tym zagrożeń. Przyczyna wydaje się prosta – bezpieczeństwo nie jest obecnie kluczowym priorytetem dla biznesu. W znakomitej większości firm szefowie jednostek biznesowych nie czują na sobie w ogóle odpowiedzialności za zarządzanie ryzykiem. Wciąż uważają, że jest to domena dedykowanych specjalistów. Tymczasem, aby skutecznie zarządzać cyberbezpieczeństwem konieczna jest obecnie reorganizacja, czy wręcz zmiana kulturowa, prowadząca do stanu, w którym specjaliści stanowili będą jedynie wsparcie dla biznesu, podejmującego wszelkie decyzje na bazie analizy ryzyka. A z jaką sytuacją mamy do czynienia obecnie mówiąc o nowych technologii? Jeśli popatrzymy na przyczyny pojawiających się ostatnio na coraz większą skalę wycieków danych, zauważyć można, że wiele z nich ma źródło z chmury. Po zbadaniu szczegółów każdego z tych incydentów okazuje się, że praktycznie we wszystkich przypadkach wina leżała nie w bezpieczeństwie technologii chmurowej, ale w błędzie użytkownika. W wyniku nieprawidłowo skonfigurowanego serwera w chmurze w łatwy sposób dochodzi do publicznego udostępnienia wrażliwych danych. Internet jest stale przeszukiwany przez wyszukiwarki pod kątem tego typu niedociągnięć konfiguracyjnych i od błędu do wycieku upływa zwykle najwyżej kilka godzin. Czy tylko w Polsce borykamy się z problem rosnącej cyberprzestępczości? Jak radzą sobie z tym problemem firmy za granicą? Czy tam pracownicy są bardziej świadomi? Ostrożniejsi? Oczywiście cyberprzestępczość to globalny problem, który dotyka również Polskę. Barometr Cyberbezpieczeństwa KPMG pokazuje, że dla polskich przedsiębiorstw jest to zjawisko powszechne. 64 proc. polskich firm doświadczyło w 2020 roku cyberataku. Coraz więcej firm zaczyna być świadomym, że właściwym pytaniem dot. możliwości wystąpienia cyberataku nie jest "czy", ale "kiedy"? Skoro nie ma zabezpieczeń, które w pełni ochronią organizację przed cyberatakiem coraz częściej wdrażane są procesy monitorowania bezpieczeństwa oraz reakcji na cyberataki. Jest to niezwykle istotne, ponieważ analiza rzeczywistych cyberataków pokazuje, że czas pomiędzy wykryciem hakera a jego pojawieniem się w sieci firmy to przeszło pół roku. Przez tak długi czas cyberprzestępca potrafi wyrządzić ogromne szkody. Ważne jest więc, by skrócić go do minimum. Porównując natomiast polskie firmy z zagranicznymi można zauważyć, że w mniejszym stopniu borykamy się z problemem przestarzałych systemów i technologii, które od strony technicznej niezwykle trudno jest zabezpieczyć. Natomiast od strony organizacyjnej polskie firmy wypadają dużo mniej dojrzale na tle przedsiębiorstw z bardziej rozwiniętych gospodarek. Natomiast różnice te z biegiem czasu się raczej wyrównują, niż pogłębiają. Jak powinniśmy dbać o swoje bezpieczeństwo w sieci? I jak dbać o bezpieczeństwo firmy? Kluczowego znaczenia nabiera potrzeba właściwej edukacji społeczeństwa w zakresie cyberbezpieczeństwa, która powinna być wdrażana na jak najwcześniejszych etapach. Tak jak uczy się małe dzieci bezpiecznie przechodzić przez jezdnię, powinno się jak najwcześniej wpajać im podstawowe zasady cyberbezpieczeństwa. Rozwój technologii jest tak dynamiczny, że pozostawienie tych kwestii wyłącznie rodzicom będzie nieskuteczne, bo wymagają oni również ciągłej edukacji w tym zakresie. Zachowując ostrożność, opartą na świadomości możliwych cyberzagrożeń oraz świadomie korzystając z dostępnych dziś zabezpieczeń, można relatywnie bezpiecznie korzystać z udogodnień cyfryzacji. Szczególnie ważne jest też zadbanie o świadomość cyberzagrożeń w przedsiębiorstwach, bowiem w obecnych uwarunkowaniach za zarządzanie bezpieczeństwem powinni być odpowiedzialni kierownicy jednostek biznesowych najlepiej rozumiejący wartość narażonych na cyberataki zasobów firmy. Konieczna dziś jest bardzo dobra komunikacja w zakresie cyberbezpieczeństwa wewnątrz firm, jak również między organizacjami w ramach poszczególnych państw, jak i w skali międzynarodowej. Cyfryzacja przedsiębiorstw i rosnąca skala i złożoności cyberzagrożeń wymaga ciągłego dokształcania pracowników. Czy inwestujemy wystarczająco dużo w dokształcanie pracowników? Rzeczywiście pracownik staje się dziś fundamentem systemów bezpieczeństwa w przedsiębiorstwach. Najczęściej jest niestety najsłabszym ogniwem i poprzez nieuwagę lub niewiedzę bywa główną przyczyną skutecznego cyberataku. Jeśli procesy związane z zapewnieniem bezpieczeństwa są realizowane wewnątrz firm, to trzeba przede wszystkim odpowiednio zadbać o właściwe kompetencje pracowników. Jest to dziś ogromne wyzwanie, bo jak pokazują wyniki Barometru Cyberbezpieczeństwa KPMG największą barierą w budowaniu skutecznych systemów bezpieczeństwa stanowi trudność w zatrudnieniu i utrzymaniu ekspertów w tej dziedzinie. Bardzo wiele firm nie dostrzega też wagi czynnika ludzkiego w zarządzaniu cyberbezpieczeństwem i niewłaściwie podchodzi do inwestycji w tym zakresie. Wydaje duże sumy na narzędzia i systemy bezpieczeństwa zapominając, że trzeba zapewnić również kompetentnych pracowników oraz zbudować odpowiednie procesy, by właściwie z nich korzystać. Zdecydowanie lepszym podejściem jest inwestycja w ludzi, a następnie wspieranie ich tam, gdzie jest to potrzebne narzędziami. Nigdy na odwrót. Jak robić to skutecznie? Podnoszenie kompetencji pracowników w zakresie cyberbezpieczeństwa jest bardzo ważne. Aby było skuteczne, nie może być realizowane jako pojedyncze szkolenie, które szybko zostaje zapomniane. Musi to być dobrze przemyślany program podnoszenia bezpieczeństwa, dostarczający w atrakcyjny i łatwy do przyswojenia sposób najistotniejsze informacje dotyczące dzisiejszych cyberzagrożeń. Podsumowując naszą rozmowę, czy mógłbyś wskazać trzy najważniejsze lekcje, o których powinniśmy pamiętać, żeby nie ułatwiać życia cyberprzestępcom? Po pierwsze – nie da się w 100 proc. zabezpieczyć przed cyberatakiem. Najlepiej przyjąć, że cyberatak już nastąpił. Taki punkt widzenia, choć może brzmieć nieco paranoicznie, zapewni, że będziemy dużo skuteczniejsi we wczesnym wykryciu śladów działania potencjalnych cyberprzestępców. Wdrażanie zabezpieczeń prewencyjnych to podstawa, ale już nie wystarczy. Należy na bieżąco monitorować bezpieczeństwo oraz być przygotowanym na właściwą reakcję, by odeprzeć cyberatak, który stał się już zjawiskiem powszechnym. Druga sprawa to mamy i myślę, że zawsze będziemy mieli za mało zasobów (ludzi i pieniędzy) na walkę z cyberprzestępczością. Z tego powodu staje się niezwykle istotne, by kierować ograniczone zasoby tam, gdzie są najbardziej potrzebne. Dlatego znajomość aktywów firmy oraz ich wartości ma fundamentalne znaczenie dla skuteczności systemu zarządzania cyberbezpieczeństwem. Wszystkie decyzje biznesowe powinny być oparte na analizie ryzyka. A dobra analiza ryzyka nie będzie możliwa bez dobrego dialogu biznesu (rozumiejącego wartość aktywów i krytyczność procesów) ze specjalistami (rozumiejącymi specyfikę cyberzagrożeń). Na koniec to, co przewijało się przez cały nasz wywiad. To człowiek powinien stać w środku każdego systemu zabezpieczeń. Im lepiej będzie rozumiał swój zakres odpowiedzialności w zakresie bezpieczeństwa oraz będzie wyposażony w odpowiednią wiedzę w tym obszarze, tym organizacja będzie bardziej odporna na cyberataki. WARTO ZOBACZYĆ:
Uzyskana w procesie barwienia aluminium powłoka staje się częścią elementu, dzięki czemu zapewnia bardzo dobrą ochronę przed czynnikami wywołującymi korozję. Elastyczność tego procesu umożliwia wytworzenie zarówno cienkiej (anodowanie miękkie, od 5 do 25 mikrometrów) jak i grubej warstwy tlenku (anodowanie twarde, od 25 do 300
15 cze Cyberatak Jako firma informatyczna staramy się działać dla dobra naszych Klientów. Przez alarmowe sytuacje, które do nas dochodzą czujemy się zobowiązani, aby informować o kwestiach bezpieczeństwa. W tym roku obserwujemy nasilenie problemu, działań hakerskich. W ostatnich miesiącach otrzymaliśmy informację bezpośrednio od dwóch naszych Klientów o przypadkach cyberataków na ich serwery. Zostały skradzione poufne dane firmowe, które oczywiście mogą zostać zwrócone za odpowiednią opłatą. Jednak nie o taki finał wszystkim chodzi, więc będziemy starali się zwrócić szczególną uwagę na kwestie bezpieczeństwa w Państwa przedsiębiorstwach. Istnieje błędne przekonanie, że tego typu niebezpieczeństwa dotyczą tylko ogromnych korporacji, ogląda się je w filmach na dużych ekranach, na pewno hakerzy nie działają w Polsce. Kto by o tym słyszał? Niestety bardzo boleśnie możemy się pomylić. Poszkodowanym może zostać jednoosobowa działalność tak samo jak duży koncern. W tym przypadku nie ma to różnicy. Cyberataki w 2016 roku w jednej trzeciej oznaczały finansowe konsekwencje dla zaatakowanych firm, jak podaje PwC. Spowodowane szkody z każdym rokiem dynamicznie rosną. Nawet dobrze zabezpieczone sieci, komputery mogą paść ofiarą hakerów, bo w sieci zabezpieczeń zawsze można znaleźć jakąś lukę. Aktualnym celem najczęściej są dane przechowywane na firmowych serwerach, które po ataku są już niedostępne. Na świecie codziennie powstaje ponad milion nowych wirusów, które tylko czekają, aby zablokować lub zniszczyć dane. Jak podaje PAP w 2017 roku, straty spowodowane przez cyberprzestępczość kosztowały przedsiębiorstwa 5 mld dolarów, w tym roku mogą wynieść 180 mld i szacuje się, że w przyszłym roku mogą przekroczyć nawet 2 bln dolarów. Już pewnie nawet nie pamiętamy w ilu serwisach, na ilu stronach mamy założone konta. Logujemy się nawet do kilku dziennie, nie przywiązując do tego często dużej wagi, pomimo, że są to konta do banków, firmowe lub prywatne, gdzie są zastrzeżone dane. Dlatego tak ważne jest zacząć od podstaw i tworzenie haseł, które mogą wzmocnić bezpieczeństwo. Powinny być silne, niesłownikowe, zawierać cyfry i znaki specjalne, małe i wielkie litery, dla każdego konta inne. W firmie, gdzie każdy pracownik może mieć dostęp do różnych kont, warto wypracować wspólny standard siły haseł, aby nikt nie tworzył ich na własną rękę. Istnieje również system Keepass, który umożliwia zarządzanie hasłami. Warto z rozwiązaniem się zapoznać. Według raportu „2015 Security Report” to właśnie nasz kraj był ze wszystkich krajów członkowskich UE najbardziej podatny na działania hakerów. Natomiast w skali całego świata zajmujemy 34. miejsce. Nie możemy być tym zaskoczeni, jak podaje raport PwC z 2016 roku jedynie 46 procent firm posiada formalne zasady bezpieczeństwa cybernetycznego (skala światowa 91 procent). Aż 70 procent nie monitoruje zachowań pracowników w sieci i tylko trochę ponad połowa, 55 procent na bieżąco śledzi możliwe zagrożenia. Jakie wirusy nam zagrażają? Na szczególną uwagę zasługują ataki z użyciem Ransomware, który skutecznie potrafi zablokować dostęp do danych użytkowników. Jest to rodzaj oprogramowania szantażującego, a sama nazwa to połączenie angielskich słów ransom „okup” i software „oprogramowanie”. Po zablokowaniu danych hakerzy przeważnie żądają okupu za przywrócenie dostępu. Kolejnym z tego typu oprogramowań jest WannaCry, który spowodował niemałe szkody w 2017 roku. Zostało zainfekowanych 300 tysięcy komputerów w 99 krajach, również w Polsce. Dziś często banki czy inne instytucje, alarmują o mailach z odnośnikami do innych stron. Taki odnośnik zapewnia przechwycenie ważnych danych, podszywając się pod adresata wiadomości. Tego typu działania nazywają się Phishing i bardzo szybko się rozprzestrzeniają. Jak się bronić przed Cyberatakiem? Jak wyżej pisaliśmy należy zacząć od pilnowania i tworzenie silnych haseł. Na pewno warto zainwestować w programy antywirusowe i pilnować ich aktualizacji cały czas. Warto używać przeglądarek, które dezaktywują Adobe Flash lub pamiętać o jego wyłączaniu. Z punktu widzenia przedsiębiorstwa, koniecznością jest tworzenie kopii zapasowych. Tworzenie tak zwanych backupów, może rozwiązać problem przychwycenia i zablokowania ważnych danych. Najlepiej wybrać zaufanego i doświadczonego operatora, który będzie przechowywał nasze dane w chmurze. Straty związane z cyberatakiem, mogą niestety być znacznie wyższe niż zainwestowanie w to rozwiązanie. Należy również zwracać uwagę i sprawdzać i kopie faktycznie zostały wykonane i czy są aktualne.
Niewiele osób zdaje sobie sprawę ze skali zagrożeń, które jest w internecie. Tylko niewielki procent osób stosuje zabezpieczenia przed hakerami. Co ważne, do większości cyberataków dochodzi z naszej winy i nieostrożności. Warto zatem wiedzieć, jak zabezpieczyć się przed możliwym wyciekiem poufnych danych. Ochrona przed cyberatakiem – dlaczego to jest ważne? Na cyberataki nie
Setki tysięcy stron i sklepów internetowych jest oparte na popularnym CMS WordPress. W czasie pandemii ilość tych stron zwiększyła się jeszcze bardziej a to za sprawą oczywiście przeniesienia pracy w tryb online. Wraz ze wzrostem nowych stron zwiększyło się również ryzyko cyberataków. W jednym z wcześniejszych artykułów pt. Czy Twoje hasło jest hacker-friendly? Powiedzieliśmy Wam o tym jak tworzyć silne hasła, by nie paść łatwym łupem hakerów oraz jakie techniki łamania haseł oni wykorzystują. Jeżeli jeszcze nie czytaliście tego wpisu, to zachęcamy Was do nadrobienia zaległości ponieważ znajdują się tam ważne wskazówki, które poruszymy również w tym wpisie. Czy WordPress jest bezpieczny? Odpowiedź to tak i nie, kwestia bezpieczeństwa strony lub sklepu zależy tylko i wyłącznie od Was. Bezpieczeństwo polega na jak największym wyeliminowaniu ryzyka a postępując zgodnie z naszymi praktykami wzmocnicie bezpieczeństwo swojej witryny. W jaki sposób hakerzy łamią zabezpieczenia witryny? We wcześniej wspomnianym wpisie przedstawiliśmy metody jakimi hakerzy łamią hasła użytkowników. Jeden z nich również pojawił się w kontekście stron internetowych: Brute Force Attacks – wykorzystując tę technikę haker automatyzuje oprogramowanie tak, by w jak najkrótszym czasie stworzyć i wypróbować jak najwięcej kombinacji . Tą techniką można wygenerować aż 350 miliardów nazw użytkownika oraz haseł na sekundę aż do momentu trafienia w prawidłowe. Ważne: hasło poniżej 12 znaków jest bardziej podatne na złamanie. Malware – czyli złośliwe oprogramowanie, które zostaje wgrane w pliki witryny w celu utworzenia nieautoryzowanych przekierowań lub umożliwienia dostępu do konta hostingowego. Cross-Site Scripting – znacie te wyskakujące na niektórych stronach okna informujące o wygranej iphone’a lub kilku tysięcy złotych? Jest to właśnie umieszczenie kodu w treści atakowanej strony a następnie zwabienie użytkownika/gościa do wykonania niepożądanych Injections – jeżeli baza danych na Waszej witrynie będzie niezabezpieczona, haker za pomocą iniekcji MySQL przejmie kontrolę nad całą bazą w kodzie PHP – przechowywanie nieużywanych/nieaktualizowanych wtyczek/motywów sprawia, że są one bardziej podatne na różnego rodzaju “wstrzyknięcia” złośliwego kodu na Wasz serwer. Aby uniknąć ataku na stronie: 1. Włącz weryfikację dwuetapową – samo hasło i login nie jest wystarczające. Dobrą wtyczką, ławą w instalacji jest WP Google Authenticator Ogranicz możliwości logowania – tym sposobem zmniejszysz ryzyko ataku metodą Brute Force. Wtyczka Limit Login Attempts Reloaded zablokuje adres IP, który przez X prób przekroczył dopuszczalną ilość Zmień adres URL do logowania – większość stron jest domyślnie skatalogowana na wp-admin albo Nie trzeba być hakerem, żeby sprawdzić z którego katalogu następuje logowanie. Jednak jeżeli jeszcze do tego macie domyślną nazwę użytkownika i hasło – cóż, wszystko może się wydarzyć. Wtyczka The iThemes security plugin dodatkowo zabezpieczy stronę przed Brute Force, który celuje w domyślne katalogi. 4. Stosuj silne hasła – na temat metod łamania haseł jak i sposobów na ich tworzenie przeczytacie w naszym wcześniejszym wpisie. Jest to zbyt szeroka tematyka by zawrzeć ją w jednym punkcie 😉 5. Rób porządki w motywach i pluginach – często instalujemy kilka wtyczek zamiast jednej, która posiada funkcje tych kilku razem wziętych. Pamiętaj: mniej znaczy więcej. Starannie zweryfikujcie, które z wyłączonych wtyczek można usunąć, a te które są aktywne sumiennie aktualizuj. Tak samo postąp z Aktualizuj WordPress – informacje o aktualizacjach są wyświetlane nie tylko w kokpicie ale i wysyłane mailowo. Zawsze powinniście jak najszybciej stosować aktualizacje zarówno WordPressa jak i wtyczek/motywów, aby witryna WordPress była Dodaj wtyczkę bezpieczeństwa – warto zabezpieczyć swoją stronę dodatkowo wtyczkami bezpieczeństwa są to np.: All In One, Jetpack czy Sucuri. Zawsze twórz plan B Pomimo zastosowania się do wszystkich naszych porad, ryzyko cyberataku wciąż jest. Mniejsze ale jest. Dlatego warto mieć utworzone kopie zapasowe. Są one odporne na awarie i w każdej chwili możecie przywrócić swojej stronie życie. Warto jednak ustawić automatyczne tworzenie kopii, mogą być one codzienne, co dwa dni, co tydzień itd. Wtedy jeżeli nie wykryjesz od razu ataku na stronę, powrót do zapisu sprzed kilku dni wciąż będzie dla Ciebie możliwy – oczywiście ustal też czas przechowywania kopii. Mamy nadzieję, że po tym artykule będziecie już wiedzieli jak dbać o swoją witrynę. Jeżeli Waszą stroną opiekuje się agencja, której zleciliście również jej budowę – zapewne nad tym czuwa. Jednak warto to zweryfikować czy jest to zawarte w usłudze, za którą płacicie.
zmieniając to, jak żyjemy, pracujemy, bawimy się i uczymy. Każda organizacja, która chce świadczyć usługi odpowiadające na potrzeby klientów i pracowników, musi chronić swoją sieć. Zabezpieczenia sieci pomagają również chronić zastrzeżone informacje przed próbami wykradzenia, są także jednym ze sposobów
Obiektem ataku hakerskiego może zostać każdy – zarówno firma, prywatny użytkownik, jak i instytucja państwowa. Cyberprzestępcy nie ustają w wysiłkach tworząc nowe i niestety często skuteczne sposoby pozwalające włamać się na konto bankowe i dokonać kradzieży pieniędzy. Jak ustrzec swój majątek przed cyberatakiem? 1. Sprawdź zaufane instytucje płatnicze Instytucje płatnicze to podmioty oferujące usługi finansowe, w tym przede wszystkim banki, agencje rozliczeniowe oraz inne, licencjonowane podmioty. Ich rejestr prowadzi Komisja Nadzoru Finansowego, która weryfikuje czy akredytowana firma spełnia wszystkie, surowe wymagania bezpieczeństwa. Obecność takiego podmiotu w rejestrze dostawców usług płatniczych można w każdej chwili sprawdzić w wyszukiwarce dostępnej na stronie internetowej Komisji Nadzoru Finansowego. Dodatkowo można prześledzić rejestr licencjonowanych Agentów Rozliczeniowych prowadzony przez Narodowy Bank Polski. Jeżeli firma znajduje się na listach, możemy być spokojni o nasze środki finansowe. 2. Zweryfikuj wiarygodność pośrednika Kiedyś by sprawdzić wiarygodność instytucji płatniczej wystarczyło zweryfikować adres strony www. Jeżeli zaczynał się od HTTPS i zawierał znak kłódki, czuliśmy się bezpieczni. Dziś taka weryfikacja to zbyt mało. Podszywanie się pod instytucje płatnicze to bardzo częsty sposób na wyłudzenie pieniędzy od nieświadomego internauty. Normą stały się oszustwa polegające na wykorzystaniu adresów typu: do których certyfikat został poprawnie wystawiony, ale dla firmy innej niż bank. Właśnie dlatego zawsze należy sprawdzać adres strony i klikać w kłódkę, by weryfikować komu komunikat został wystawiony. Polecamy: Przewodnik po zmianach przepisów 2014/2015 Dodatkowo można upewnić się czy instytucja finansowa posiada certyfikat PCI DSS świadczący o zgodności z popularnymi systemami płatności kartami kredytowymi. Standard ten potwierdza spełnianie światowej jakości norm dotyczących bezpieczeństwa. 3. Podnieś bezpieczeństwo transakcji Wiarygodne instytucje płatnicze obsługą miliony transakcji finansowych dziennie. Za pomocą analizy statystycznej danych są w stanie skutecznie wykrywać potencjalne próby wyłudzeń. Każde takie działanie poprawia szansę na rozszyfrowanie schematu ewentualnego oszustwa oraz efektywne unieszkodliwianie działań podejmowanych przez cyberprzestępców. Polakom brakuje wiedzy ekonomicznej - Każdego dnia przeprowadzamy dziesiątki tysięcy transakcji zbierając ogromne ilości danych i informacji. Dzięki temu jesteśmy w stanie wykrywać wzorce pojawiające się przy próbach wyłudzeń i skutecznie im przeciwdziałać. Przykładowo próba obciążenia karty na niską kwotę, a następnie na kwotę dużo wyższą jest częstym sposobem badania możliwości dokonania oszustwa. Dlatego nie powinniśmy ignorować podejrzanych obciążeń, nawet jeśli ich kwota jest niewielka - mówi Bernadetta Madej, dyrektor ds. handlowych z Dotpay. Specjalistyczne zabezpieczenia oraz systemy do wykrywania oszustw stosują również banki, dlatego łączne korzystanie z usług instytucji bankowej oraz operatora płatności na pewno skutecznie podniesie bezpieczeństwo transakcji. 4. Sprawdź numer konta – trzy razy Złośliwe oprogramowanie, takie jak np. VBKlip lub Banatrix, potrafi wykryć czynność skopiowania rachunku bankowego, podmieniając przy wklejaniu cyfry na inne, wskazane przez cyberprzestępcę. Dlatego jeśli kopiujemy numer konta np. z treści e-maila lub strony sklepu internetowego, powinniśmy po wklejeniu do formularza przelewu upewnić się, że cyfry są poprawne. Niestety, to nie zawsze wystarczy – niektóre wersje Banatrixa potrafią pokazać w przeglądarce poprawny numer konta, a do banku wysłać sfałszowany. Dlatego należy dokonać ponownej weryfikacji przy przepisywaniu kodu SMS potwierdzającego transakcję (jeśli nasz bank go wysyła). To niestety nie wszystko. Cyberprzestępcy stworzyli KINS służący do atakowania telefonów i podmiany SMS-ów przychodzących z banku. Dla bezpieczeństwa należy zatem wykonać trzeci krok, tj. sprawdzić poprawność numeru konta po potwierdzeniu operacji na stronie banku. Warto też w miarę możliwości korzystać z operatorów szybkich przelewów internetowych. Przy takich transakcjach nie musimy przepisywać numeru konta, nie ma więc ryzyka zaatakowania przez złośliwe oprogramowanie. Sposób na wyłącznie trojana zainfekowanym użytkownikom znaleźli informatycy z CERT Polska i Multibanku. Wykorzystali lukę w złośliwym oprogramowaniu instalowanym przez oprogramowanie KINS i ZITMO. W jaki sposób? Okazało się, że wystarczy wyprzedzić treść SMS-a wykrzyknikiem, który dla trojana był komendą zmuszającą do usunięcia. Bezpłatne konta bankowe dla firm 5. Nie korzystaj z publicznych hotspotów Mimo szyfrowania transmisji między przeglądarką a serwerem banku, powinniśmy zwracać uwagę na źródło internetu, z którego korzystamy. Na atak cyberprzestępcy jesteśmy szczególnie narażeni, gdy łączymy się z siecią publiczną (np. w kawiarni, z miejskiego internetu, na uczelni). Jak działa atak? Cyberprzestępca tworzy sieć o neutralnej nazwie (DarmowyInternet, DlaGosci, Publiczna, FreeHotSpot itp.), do której podłącza się wiele osób. Router włamywacza potrafi jednak zmodyfikować treść przesyłanych stron – w locie zmieniać numery kont, prezentować fałszywe formularze logowania albo niezauważenie przekierować adresy stron na inne serwery. Wystarczy więc chwila nieuwagi, by dokonać logowania na podstawionej stronie, udostępniając w ten sposób nasze dane cyberprzestępcy. Dlatego w sieciach publicznych najlepiej nie przekazywać żadnych informacji, których podsłuchanie mogłoby nam w jakikolwiek sposób zaszkodzić. 6. Sprawdź komu podajesz numer karty Jeśli chcesz zapłacić kartą za zakupy w sieci, sprawdź komu dokładnie podajesz swoje dane. Oczywiście wykorzystywanie takich informacji na podejrzanych stronach, np. z pirackim oprogramowaniem, grami hazardowymi czy treściami dla dorosłych, to proszenie się kłopoty. Z drugiej strony nawet dużym firmom zdarzają się wycieki danych. Przykładem może być Sony, na które atak doprowadził do wycieku danych 1,5 miliona kart kredytowych. W efekcie VISA czasowo wykreśliła firmę z listy podmiotów spełniających standardy bezpieczeństwa. Warto zawczasu zadbać o bezpieczeństwo transakcji przeprowadzanych kartą. Niektóre banki (np. Citibank) wysyłają SMS-em kod, który należy wprowadzić w trakcie płatności przez Internet (usługa 3D Secure), a wiele z nich daje też możliwość otrzymywania SMS-ów informacyjnych o przeprowadzonych transakcjach. Dodatkowo możemy wyrobić sobie kartę przedpłaconą, na którą przelewamy tylko tyle pieniędzy, ile potrzebujemy do przeprowadzenia pojedynczej transakcji. Karta nie jest w żaden sposób powiązana z naszym głównym kontem bankowym. Nawet jeśli cyberprzestępca pozna dane, i tak nie będzie miał z nich żadnego pożytku. Takie karty oferują BZ WBK oraz bank Pekao. 7. Pamiętaj o chargebacku A co, jeśli jednak zostałeś ofiarą cyberprzestępcy? Większość polskich banków nie podaje tej informacji, ale wszystkie transakcje przeprowadzane kartami kredytowymi VISA i MasterCard objęte są dodatkową gwarancją (tzw. chargeback). Z gwarancji można skorzystać jeśli dane naszej karty wyciekły, a na rachunku zaczęły pojawiać się nieautoryzowane transakcje. Po złożeniu reklamacji w banku należy czekać na decyzję, choć powszechnie wiadomo że zwykle wydawane są po myśli klientów. Warto dodatkowo sprawdzić czy w naszym banku transakcje kartą kredytową przeprowadzane przez dodatkowego operatora płatności (Dotpay, PayPal itp.) mogą być reklamowane w ten sposób. W części instytucji finansowych jest to możliwe, w części trzeba spełnić dodatkowe warunki (np. najpierw należy złożyć reklamację u operatora płatności), a w części takie reklamacje w ogóle nie są uwzględniane. Można także skorzystać z dodatkowego ubezpieczenia transakcji przeprowadzanych za pomocą szybkich przelewów internetowych. - W tym przypadku gwarancji udziela operator płatności, a nie bank. Z opcji tej można skorzystać, gdy złożyliśmy i opłaciliśmy zamówienie ze sklepu internetowego, ale nie otrzymaliśmy zamówionego towaru. W takiej sytuacji zwrotu dokonuje operator płatności – podsumowuje Bernadetta Madej. Dziś obiektem ataku hakerskiego może zostać każdy – zarówno firma, prywatny użytkownik, jak i instytucja państwowa. Pamiętajmy, że bezpieczeństwo danych przechowywanych w sieci zależy przede wszystkim od nas samych. Kluczowa jest wiedza na temat skutecznej ochrony komputera i dokonywanych przez sieć transakcji. Dlatego zawsze zwracajmy uwagę na zasady bezpieczeństwa, szczególnie w czasie płatności w internecie, tak by nieświadomie nie stać się celem ataku cyberprzestępcy. Źródło: Podyskutuj o tym na naszym FORUM
SAKzQ. uavmif6274.pages.dev/26uavmif6274.pages.dev/45uavmif6274.pages.dev/144uavmif6274.pages.dev/115uavmif6274.pages.dev/29uavmif6274.pages.dev/200uavmif6274.pages.dev/140uavmif6274.pages.dev/122uavmif6274.pages.dev/323
jak zabezpieczyć się przed cyberatakiem